poniedziałek, 28 marca 2011

Pewnego razu na Chmielnej...

Gdy tak leżysz w spokoju i ciszy, twoja GŁOWA zaczyna pracować intensywniej. Pojawiają się MYŚLI znikąd, zastanawiasz się i analizujesz... po co ? Dopuść SERCE do głosu, pozwól myślom przelatywać przez CIEBIE. Poczuj się czysty i wolny. Poczuj się PRAWDZIWYM sobą.

Spojrzenie
Oddech
Węzeł Dusz Zaplątany
Przez okno wpada blask gwiazd i księżyca
Gramy na jego srebrnych niciach serenadę nie smutną wcale
Cisza
Tylko odległa melodia rozbrzmiewa
Przechodząc przez ciało jak promieniowanie tła
Jak neutrina
Rozedrgane cząstki naszych ciał
Drżące dotyki i muśnięcia
Szkliste powieki
Uśmiech
Szczęście



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz