wtorek, 1 lutego 2011

Martwy Wieczór

Zamknięty w szalonym lunaparku
Otoczony feerią barw i zapachów wachlarzem


Huragan myśli targa moim wnętrzem
Krople deszczu uderzają w moją twarz
Drobne pociski z wody rozdzierają mi skórę


W pewnym momencie wszystko zwalnia
Niewyobrażalnie wolno odwracam głową
I widzę jak z nieba spada jeden za drugim
Szybując i wirując w powietrzu
Czerwone jesienne liście
Łza spływa po moim policzku


W szalonym lunaparku
Nad rzeką...




Pozowała: Ania Sroka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz